Anioł, Anioły, Reiki, Uzdrawianie, Egzorcyzmy, Zbigniew Ulatowski, Zbyszek Ulatowski, Barbara Mikołajuk, Basia Mikołajuk, Leszek Żądło, Leszek Zadlo, Moc Anioła, Artykuły, Ogłoszenia, Regresing

2011-09-25 Zbigniew Ulatowski
**PRAWDA CZY FAŁSZ - część II**

Reiki kontra religia katolicka

Artykuł ten jest kontynuacją art. ”Prawda czy Fałsz cz.I”, w który nie ująłem poglądu Uniwersalnej Energii Życia, jaką odzwierciedla system Reiki tradycją i metodą dr. Mikao Usui.
Od niepamiętnych dla nas czasów zawsze kapłani byli przeciwni temu, co robią osoby poza ich kręgiem. Zawsze uzurpowali sobie „monopol na Boga” ponad wszystkimi istotami na Ziemi. Nawet siłowo, w imię wiary, zdobywali sobie wyższość i swoje racje kierowali nawet przeciwko władcom danego państwa, w którym przebywali. Widoczny krzyż na piersi miał im dać władzę w imię Boga i obnażali się herezją ponad całą boskość. Sięgając czasów Faraonów w Egipcie można zwrócić uwagę, jaką manipulacją kapłani oddziaływali na lud. Wykorzystując zaćmienie słońca podszywali się pod boskość, wmawiając ludowi, że to oni sprawili ciemność, by uwidocznić swoją siłę. Popełniając zabójstwa niszczyli niewygodnych dla nich faraonów, królów itp. Ich siła i hierarchia w państwie przyczyniała się do tego, że mogli rządzić po swojemu. W utrzymaniu swojej racji i pozycji nawet poprzez inkwizycję dążyli do władzy. Lecz zawsze znalazł się ktoś, kto ich ośmieszał i przeciwstawiał się im, nie dopuszczając do ich rządów absolutnych. Przez setki lat zawsze byli przeciwieństwem dobra a działaniem szatana. W większości filmy ukazujące kapłanów przedstawiają prawdziwą rzeczywistość. Nie muszę tego udowadniać, gdyż każdy z nas na pewno oglądał film Faraon, Trzej Muszkieterowie czy Krzyżacy. Nie chodzi mi o to, by powoływać się na filmowe sceny, ale ukazać wzór, jak kapłaństwo niszczyło i mordowało ludzi, którzy się mu przeciwstawiali. Nie wspomnę już o paleniach na stosach czy ukrzyżowaniach. Tak samo Majowie w Meksyku zginęli w imię Chrześcijaństwa, a tylko za to, że byli poganami i bronili swojej wiedzy, jaką zdobywali przez długie lata trwania ich cywilizacji. Nie chciałbym w tym artykule opowiadać szczegółów o Jezusie, który nazwany został żydowskim Królem czy Apostołach, których ścigano za głoszenie słowa bożego. Rzymianie, z powodu swojego lęku przed ukazaniem prawdy boskości sprowokowali kapłanów w Jeruzalem przeciwko Jezusowi i Apostołom.
Nawiązując do czasów Usui’ego, pisałem już w swoich artykułach jak został, wyklęty przez Chrześcijan i ukrywał się w klasztorach buddyjskich, gdyż ukazywał prawdę, jaką głosili Jezus, Gautama. Były to czasy, w których kler miał swoja władzę, by niszczyć wszystkich, którzy mieli inny pogląd niż oni.
Opierając się na własnych doświadczeniach i przykładach znanych mi osobiście oraz mediach, internetowych stronach katolickich, broszurkach i książkach np. „Reiki. Deszcz Niebiańskiej Energii”, a nawet na piśmie świętym, które zostało przełożone na obecne czasy przez kler katolicki, można stwierdzić, że wszystkie wypowiedzi z ich strony ukazywane są tylko jednostronnie przeciw ludności świeckiej. Zauważyć należy, że nie mam nic przeciwko temu, by kapłani wykonywali swoje czynności, jeśli uważają, że nauczają duchowości, ale są oni również takimi samymi ludźmi jak wszyscy na tej Ziemi i niech nie wywyższają się ponad ludzkość.
- Czyżby kapłani zostali ulepieni z innej gliny?
- Czy im jest wolno narzucać swoje racje i oskarżać innych bluźnierstwem?
- Czy monopol na Boga nie jest herezją?
- Czy zazdrość, zawiść, bałwochwalstwo i przekręctwo nie oznacza pokusy szatana?
- Czy wtrącanie się w życie człowieka, który ma inny pogląd na życie, nie jest naruszeniem praw człowieka i jego godności?
- Czy czyny kryminogenne, jakich się dopuszczają nie są czynione wbrew woli Boga?
Jezus i Apostołowie nie narzucali nikomu swojej woli, nikogo nie gnębili, nie dyskryminowali. Warto zapamiętać słowa Jezusa, że ten, kto mieczem wojuje od miecza ginie.
Poniżej cytuję wątek z ww. książki, jaki jest skierowany przeciwko Reiki, którą rozpowszechnił Dr Usui:

„Religię charakteryzuje poddanie Bogu, a nie sterowanie Jego mocą.
Religia wiąże się z wiarą.
Dr Usui wybrał drogę zdobycia wiedzy, a nawet wejścia "w kompetencje Pana Boga" nie przez pokorę życia i miłość Boga ponad wszystko, co On może nagrodzić zjednoczeniem ze Sobą i otwarciem człowieka na poznanie Bożych tajemnic.
Chciał zdobyć wiedzę i moce sam przez siebie, niejako wymuszając to na Panu Bogu.
Uzyskanie wiedzy na tematy duchowe i sprawowanie nad nimi władzy stanowi istotę magii i jest przeciwieństwem religii.

Pismo Święte ostrzega przed ślepą wiarą w cokolwiek.
Apostoł Jan pisze:
Umiłowani, nie dowierzajcie każdemu duchowi, ale badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków pojawiło się na świecie /1J4,1/.
Św. Paweł, zwracając się do Koryntian, z naciskiem podkreśla, że nie wolno mieć nic wspólnego z demonami:
Nie chciałbym, byście mieli coś wspólnego z demonami.
Nie możecie pić z kielicha Pana i z kielicha demonów.
Czyż będziemy pobudzali Pana do zazdrości?
Czyż jesteśmy mocniejsi od Niego?
Wszystko wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść.
Wszystko wolno, ale nie wszystko buduje. /Kor 10,21-23/.
W Efezie nawróceni wróżbici palili zwoje księgi świadomi, że nie mogą służyć Chrystusowi i mocom demonicznym /por. Dz 19,19/.

Ks. Andrzej Zwoliński.

*”Cytatów takich można wypisać znacznie więcej, które publikowane są w ww. książce, której autorami są: ks. dr hab. Andrzej Zwoliński, ks. dr Mirosław Cholewa, ks. dr Roman Pindel oraz o. dr Aleksander Posadzki SJ, Stowarzyszenie Ewangelizacji przez media LIST , Kraków 1997”
Powyższy cytat został między innymi wybrany, by zwrócić uwagę na jego treść.
Pytam więc?
- Czy odwoływanie się z prośbą do Boga czy Chrystusa, w celu uzdrowienia w imię jego - jest złem?
- Czy działając z najwyższym dobrem, zgodnie z wolą Boga jest złem i czy to jest sterowaniem Jego mocą?
Na całym ziemskim świecie są różne religie i w każdej religii są różne wierzenia, lecz tylko inaczej nazywane, ale oznaczają jedno - Boga. Jestem przekonany, że jeżeli będziemy upierać się i wierzyć tylko w to, co mówi dana religia, kłócić się to będzie z poglądem ludzkości i nie znajdziemy porozumienia. W takim przypadku religie podzielą ludzi i nastąpi konflikt. Tylko wiara niezależnie, w co wierzymy może połączyć i zjednoczyć ludzkość. Odnośnie dr Usui pokazywanie go w katolickich publikacjach w złym świetle jest prowokacją i przekręctwem, które nie jest zgodne z prawdą i z zasadami Reiki.
Dla mnie osobiście szokiem jest czytanie, co wypisywane jest w cytatach Pisma Świętego i dowodem, że pismo to jest przerobione na czas obecny.
„ Apostoł Jan pisze:
Umiłowani, nie dowierzajcie każdemu duchowi, ale badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków pojawiło się na świecie /1J4,1/.”
Powyższe słowa Apostoła Jana przedstawione w cytacie napisane są w czasach obecnych i nie są zgodne z przeszłością, ponieważ w czasach, kiedy żył Jezus tylko On był jedynym prorokiem. Wobec słów Apostoła Jana odnośnie duchów zgadzam się z nim, gdyż zanim zacznę egzorcyzm sprawdzam, jaki duch opętuje daną istotę i czy jest z Boga i nie dowierzam żadnemu, by nie stać się ofiarą opętania.
Słowa św. Pawła dotyczą wszystkich ludzi z kapłanami łącznie, a nie tylko świeckich. Tak samo według mnie symbolika sakramentu katolickiego odnośnie ciała i krwi Jezusa świadczy o tym, że robi się z człowieka kanibala i wampira. Symbolika ta powinna zostać zmieniona na bardziej humanitarne wysławianie się wobec Jezusa, gdyż w myśl tradycji Jezus już dawno zostałby zjedzony i wyssany z krwi.
Lecz nie istotne jest to, gdyż są to tylko moje przemyślenia i niech każdy czyni tak jak uważa, byle nie szkodzić a działać zgodnie z najwyższym dobrem.

W mediach katolickich ukazywane są publicznie opinie o systemie Reiki, że jest to system religijno – uzdrowicielski nazywając sektą.
Chciałbym w tym miejscu zwrócić uwagę, czym jest sekta. Sekta to zgrupowanie ludzi, w którym spośród tego tłumu wyłania się jedna osoba (guru), w którym przedstawia on swoje poglądy, lub założenia czy też program, jaki bezwzględnie musi być zaakceptowany. Program ten nie ma prawa być zmieniony a zaakceptowany przez tłum. Przywódca taki wpaja innym swoje poglądy, a tłum w nie bezgranicznie wierzy i podąża tylko z tym założeniem, że jest to jedyna droga, jaką przedstawił. Zaślepiony tłum, czy też grono ludzi, ślepo ufa swojemu przywódcy i broni go wszelkimi dostępnymi środkami. Nie będę tu wymieniał instytucji czy ugrupowań, które mogę nazwać sektą. Zgrupowania takie zbierają się w licznych spotkaniach i układają swój program podporządkowania się i manipulacji przywódcy.

Wobec czego zwróćmy uwagę czy w Reiki, gdy mistrz przekazuje wiedzę na temat samoleczenia, by pomóc sobie a później innym, nie tworząc grup i spotkań zbiorowych, jest sektą?
Mistrz Reiki przekazując wiedzę i dając wolną wolę swojemu uczniowi do podejmowania własnych decyzji, daje mu wolność czynu, by mógł po nauce podążać własną drogą, nie uzależniając go od siebie.
Czy to jest manipulacja?
Czy to można nazwać sektą?
Czy jednorazowe spotkanie na szkoleniu dając wzór jak pomóc sobie jest sektą?
W zakresie ezoteryki szkolenia takie odbywają się w Reiki, bioenergoterapii, radiestezji. Na kursach masażu, regresingu itp., wobec czego czy te wszystkie szkolenia są sektą?
W moim przypadku ja prowadzę szkolenia indywidualne lub co najwyżej trzy osobowe i po szkoleniu każda osoba otrzymując wzór rozwija go według własnych doświadczeń. Często już więcej się nie spotykamy, jeśli komuś to wystarcza by podążać własna drogą. Reiki jest podzielone na stopnie, które podnoszą wiedzę w każdym stopniu. Spotkania takie mogą nastąpić tylko w przypadku, gdy uczeń zdecyduje się podnieść swoje kwalifikacje o następny stopień. Uczeń taki ma też wolną wolę wyboru mistrza i nie musi kurczowo trzymać się tylko jednego mistrza, gdyż w każdej chwili może szkolić się u kogoś innego, jeśli uważa, że mistrz nie zaspakaja wiedzy, jakiej oczekuje. To uczeń wybiera mistrza, a nie mistrz ucznia. Do takich decyzji nie ma przeciwwskazań w Reiki.
Głoszenie bzdurnych opinii i prowokacji zarzutami jakoby stosowanie Reiki było porzuceniem wiary Chrześcijańskiej jest bzdurą, gdyż w Reiki nie naucza się religii. Zarzuca się stosującym tą metodę, że wymusza się moc Boga i działanie magią, co jest totalnym nieporozumieniem.
Czy odwoływanie się, prośba do Boga czy Chrystusa jest wymuszaniem?
Czy proszenie Istoty Anielskie o pomoc uzdrowienia jest rządzenie Aniołami?
Ludzki umysł jest do końca nie zbadany, a siła, jaka się w nim znajduje, naprawdę potrafi zdziałać cuda. Nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy, jaką moc energii człowiek może w swoim umyśle wykrzesać. Zgłębiona moc umysłu ludzkiego w człowieku, który jest złem może przynieść zniszczenia, jakie mogą mieć nieodwracalne skutki. Nie wspomnę tu już o rytuałach na odwróconym pentagramie czy też wzorach czarnej magii.
Reiki nie ma nic wspólnego ze złem, jest to moc miłości i najwyższego dobra, by nieść pomoc i przyczyniać się do poprawy zdrowia i sytuacji życiowych.
Niektórzy hierarchowie kościoła katolickiego twierdzą, że działanie Reiki szkodzi i działa na umysł człowieka i jest wbrew jego woli. Wypowiedzi te są niezgodne z etyką terapeuty Reiki, gdyż każdy mistrz Reiki uczy swoich uczniów, by odwoływali się do Boga lub Najwyższego Uniwersum Życia i czynili intencje przekazu zgodnie z najwyższym dobrem i zgodnie z wolą Boga. Takie zasady obowiązują wszystkich, którzy działają w Reiki bez wyjątku. Bynajmniej, jeśli chodzi o system tradycją i techniką nauczania, jaką przekazał dr M.Usui.
Nie wiem jak działają inni terapeuci, lecz ja przed każdym zabiegiem odwołuję się mentalnie modlitwą do Uniwersum Życia i najwyższej świadomości Wszechświata, czyli Boga, którym dla mnie jest Jezus Chrystus. W innych wyznaniach wierni nazywają to różnie np. Allach, TAO, Budda, Jahwe czy Kriszna. Ja ogólnie nazwałbym to Uniwersum Życia jako jedyną wartość wspólną wszystkich religii a jednocześnie nie związana z żadną. Wobec czego nie jest to religia tylko moc uniwersalna, jaka jest ponad religią. Wiara w siebie i czynienie dobra zgodne z własnym sumieniem oraz prowadzenie się moralnie nie zakłóci wiary w boskość, jaka jest nam przekazywana z przestrzeni anielskiej.

Niedawno ktoś powiedział „ Z.U głosi hasła pt. miłość i tolerancja to, po co umieszcza takie teksty znalezione gdzieś, w internecie? Albo kocha wszystkich i toleruje to, że mają inne poglądy albo nie.” Czy ten ktoś nie widzi tego, co dzieje się na świecie i to, że nie tylko ja jestem jedyny, który ma takie same poglądy jak inni?
Bycie miłością, kochać nie oznacza to, by dać się obrażać i poniżać. Jeśli ten ktoś nie rozumie słowa kocham i słowa miłość i wyciąga tylko słowa z kontekstu, które nic nie przedstawiają, to wyraźnie widać, że szuka dziury w całym nie mając pojęcia, ukazuje on to, co sam sobą reprezentuje. Tak samo, jeśli chodni o słowa „POZDRAWIAM Z MIŁOŚCIĄ” - dla mnie są wyrażeniem szacunku do osoby, do jakiej są kierowane. Błędnym jest rozumienie, że wyrażenie to jest zaraz przystawianiem się do kogoś lub obnażaniem się uczuciem czy ukazywaniem tego uczucia.
Czy można wchodzić w konflikt z kimś, kto nie jest w stanie ujrzeć tego, co widzą inni? Czy należy kłócić się np. z daltonistą, który widzi kolor zielony, a faktycznie jest niebieski?
Czy też można negować to, że widzę duchy czy rozmawiam a Aniołem? Ja mówię, że widzę duchy i rozmawiam z Aniołem i jeśli ktoś twierdzi, że mówię nieprawdę, to niech mi udowodni, że mówię nieprawdę i jestem w błędzie.

Modlitwa, jaką ja stosuję przed każdym przystąpieniem do przekazu energii:

MODLITWA
Panie Ty jesteś źródłem i fontanną wszelkiego życia
Pokornie proszę o Twoje Boskie przewodnictwo
Boską moc uzdrawiania i boska opiekę
Oraz Twoje błogosławieństwo

Zwracam się do mojego Nauczyciela Duchowego,
Istot niebiańskich, Aniołów Uzdrowicieli i ich
Przewodników i pełnomocników, aby mi pomogli w uzdrawianiu.
Dziękuje Ci Jezu Chryste, że uczyniłeś mnie pośrednikiem
Swojej Boskiej Energii Uzdrawiającej.

Niech ona idzie do tych wszystkich, którzy ja pragną otrzymać

Dziękuję mojemu nauczycielowi Duchowemu Aniołowi Stróżowi
I istotom niebiańskim za dar, jakim zostałem obdarowany.
Dziękuję Aniołom uzdrowicielom i ich pełnomocnikom
Za pomoc i wsparcie podczas przekazywania uzdrawiającej mocy.

Dziękuję za wybranie mnie jako ludzkiego przewodnika i pełnomocnika
Bym mógł pośredniczyć w przekazywaniu mocy uzdrawiania.
Dziękuję Ci Boże za to i ufam Ci bezgranicznie i niech się tak stanie
Zgodnie z wolą Boga i z najwyższym dobrem.

O ile jest mi wiadomo jestem jedyną osobą, która egzorcyzmy wykonuje za pośrednictwem i z udziałem przewodników światła. Zachłanność ludzka i czynności przekazane przez człowieka nie dają efektu w odprowadzaniu dusz w stronę światła. Poczytaj art. "EGZORCYSTA"
http://www.egzorcyzmy.com/artykul.php?id=13. Czy ci, co uważają się za egzorcystów są upoważnieni do tego by to czynić? Egzorcysta to samotnik lub inaczej mówiąc pustelnik. Mściwość złych duchów przyczynia się do tego, że traci wszystko, co kocha; każdy błąd, jaki wykona nie mając ochrony światła może przyczynić się do śmierci lub ciężkiej choroby. Znałem osoby, które się tym zajmowały i błędne rozumienie egzorcyzmu po ludzku przyczyniało się do spirytystycznego przyciągania duchów na siebie. Po dłuższym czasie okazywało się, że osoby te umierały w nieoczekiwanych okolicznościach. Egzorcyzmu nie można się nauczyć, egzorcystą trzeba być i egzorcyzm to posłanie od aniołów. Duchy należy umieć badać, z kim ma się do czynienia by odróżnić, co jest Boskie a co nie, co należy odprowadzić a co spalić.
Dla niektórych wchodzenie w drugorzędny (niematerialny) świat kończy się utratą tego, co ziemskie i tego, co kochamy nie wspominając już o własnym życiu. Inni myślą, że na tym można zarobić i tu dochodzi do zachłanności ludzkiej. Czy można zarabiać na duchach? Nie! To nie jest zarobek, jest to ofiarowanie i ofiara za ofiarność i pomoc, by przetrwać w tym upiornym, piekielnym świecie. Jest to nagroda za poniesione koszty, jakie człowiek ponosi zdobywając wiedzę. Ja żeby poznać wiedzę, jaka nie do końca była mi zrozumiała musiałem jechać za granicę, do USA i Meksyku, by poznać szamańskie metody Indian, a także do Betlejem, Jeruzalem i Jordanii, by poznać drogę Chrześcijańską (Jezusa). Wobec czego pobieranie ofiary za czynności narażania się w drugorzędnym świecie jest zasadne. Mówi się: dostałeś dar za darmo, więc rób za darmo. Mając dar od aniołów nie znaczy to jednak, że dostajemy wszystko za darmo. Zdobyta wiedza, poświęcenie, narażanie się i ponoszone koszta w związku z wykonywaną czynnością kosztują. Ponadto, by pomóc musimy żyć, a za darmo nic nie otrzymamy, wobec czego należy się minimalna ofiara od tego, który pragnie pomocy, gdyż jak nie poniesie kosztów to tego nie doceni.
Czym jest minimalna kwota 300 zł po ziemsku za oczyszczenie pola aurycznego z toksyn demonicznych czy astralnego uzależnienia, w którym poświęcam i narażam swoje zdrowie, a nawet i życie udzielając takiej pomocy?
Jest to pomoc, której człowiek sam sobie nie jest wstanie udzielić.
Ofiara ta jest tylko aspiracją do przetrwania w codzienności życia ludzkiego. Jeśli ktoś powiedziałby mi: zrób mi coś za darmo, opowiem krótko, czy mi ktoś na tym świecie da coś za darmo? Nie - obowiązuje w tym ziemskim świecie wymiana energii i nie ma nic za darmo.

System Reiki Usui jest formą naturalnego uzdrawiania, jakie jest w każdym człowieku, tylko należy poznać technikę, jaką można oddziaływać pomagając sobie i innym. Jest to najprostsza technika uzdrawiania i samorealizacji siebie. Reiki nie jest religią, nie przeszkadza w pracy wyuczonego zawodu, a tym bardziej nie przeszkadza w wierzeniach religijnych człowieka, co, do których przynależy. Pomaga znaleźć wyjście z wielu chorób i sytuacji życiowych, które często innymi sposobami są nie do pokonania. Reiki pomaga podnieść własną wartość i osiągnąć cel, jaki jest naszym marzeniem, by zaznać radości, miłości i piękna, jakiego wcześniej nie potrafiliśmy w sobie dostrzec. Uczy, by zobaczyć i usłyszeć własne wnętrze własnego ducha, jakiego przedtem nie potrafiliśmy ujrzeć w sobie.




©2005 Zbyszek Ulatowski · wykonanie strony: enedue.com